- Widzisz, właśnie dzwonili z informacją, że Hannover 96 ma wygrać przewagą co najmniej dwóch goli. To załatwione. Włożyłem w ten interes dwadzieścia tysięcy dolarów. Nie za wiele
-Nie za wiele?! Może dla ciebie, ale dla mnie to poważne pieniądze – odpowiedziałem(…)
-Właśnie zaczyna się mecz. Hannover wygra co najmniej dwoma golami. Zresztą zobacz sam – powiedział Chin
W tym miejscu przydałoby się może słowo wyjaśnienia. Hannover zajmował wówczas miejsce w środku tabeli Bundesligi. 26 Listopada 2005 roku zmierzył się w meczu ligowym z FC Kaiserslautern. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Chin przekonywał, że gospodarze zwyciężą przynajmniej dwiema bramkami. Nie powiedział jednak, jak do tego dojdzie. Nie wyjawił, czy przekupieni zostali zawodnicy, czy sędziowie. Napomknął tylko, że arbitrzy w Niemczech bywają nie najlepsi.(…)
Powiedziałem Chinowi, że nie wierzę, iż przekręty zdarzają się w najlepszych ligach europejskich. Gra toczy się tam przecież o zbyt wysoką stawkę, a piłkarze zarabiają kupę szmalu. Uśmiechnął się tylko:
-Popełniasz dokładnie ten sam błąd, co wszyscy. Myślisz o kwotach transferów, ale te pieniądze nie trafiają przecież do zawodników. Trzeba umówić się z agentem piłkarza – w ten sposób można dotrzeć do zawodników. Powiedzmy, że ktoś zarabia pięćdziesiąt tysięcy funtów tygodniowo. Proponujemy mu więc trzy razy tyle za półtorej godziny pracy. Sądzisz, że odrzuci taką ofertę? Wcale nie tak trudno będzie go namówić. Wszędzie można ustawić mecz, w każdych rozgrywkach – od Premier League, przez Ligę Mistrzów, po Mistrzostwa Świata. Współpracowałem z piłkarzami Crystal Palace, Wimbledonu i Liverpoolu. Twierdzisz, że to wielkie zespoły. Gówno prawda. Wszystkich można kupić. Myślisz, że jeśli kluby zarabiają wielkie pieniądze na transferach, to ich zawodnicy nie przyjmą łapówki? Mylisz się. Jasne, że wezmą kasę.
Tym razem to ja się uśmiechnąłem. Nie dowierzałem mu. (…)
Zebrałem się do wyjścia kwadrans po północy. Nic mi się nie stało. W głowie miałem jednak zupełny mętlik. Wyszedłem po tym, jak uścisnęliśmy sobie dłonie. Wypada dodać, że kilka minut wcześniej kolejny raz zadzwonił jego telefon. Korespondent donosił, że Hannover 96 pokonał FC Kaiserslautern 5-1. Prognoza China się sprawdziła.(...)
Ustawiony Mecz Korupcja W Sporcie Mafia Bukmacherska |
-Zabawne, że pytasz o ten mecz, bo działy się w nim bardzo dziwne rzeczy. W tym czasie w Bundeslidze odbywało się zresztą sporo podejrzanych spotkań. Pojedynkiem Hannoveru 96 z FC Kaiserslautern zajmowałem się wraz z kolegą. Próbowaliśmy obstawiać przede wszystkim u chińskich bukmacherów, którzy prowadzą zakłady w Wietnamie. Zdarzało się często, że gdy dowiadywali się, jak zamierzamy grać, obstawiali dokładnie tak samo jak my. Później mówili zaś: „Och, przepraszamy najmocniej, ale nie udało nam się obstawić waszych zakładów na czas…”. Również dziś dochodzi do tego nagminnie. Spoglądaliśmy więc na nich z dużym dystansem. Zdecydowaliśmy się jednak dać im ostatnią szansę. Przypadkiem zakłady dotyczyły wspomnianego przez ciebie meczu. Chcieliśmy go obstawić. W odpowiedzi usłyszeliśmy jednak coś dziwnego: „Nie byliśmy w stanie tego zrobić, ponieważ kursy za szybko się zmieniały. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu. Ktoś inny musiał stać za wszystkim”. Próbowaliśmy postawić na Hannover, ale łącze całkiem się zapchało. Goście, którzy zajmowali się tym spotkaniem, nie ociągali się z robotą.
McAllister pokazał mi diagramy przedstawiające zmiany w zakładach przyjętych na mecz Hannoveru z Kaiserslautern. Przypominały wykres sejsmograficzny. Mniej więcej godzinę przed rozpoczęciem zarejestrowano tąpnięcie sygnalizujące trzęsienie ziemi."
fragment z książki Przekręt, Declan Hill