sobota, 16 lipca 2016

Jak Można Zarobić Na Dużych Wahaniach Kursów?

Witam serdecznie,

Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy aktywnie lajkują i komentują posty na moim nowym fan page'u ! Strona działa niecały miesiąc, a już zebrała się ponownie grupka aktywnych graczy. Dostaję wiele wiadomości prywatnych. Staram się odpisywać na wszystkie z nich. Z tego co zauważyłem, powtarzają się wiadomości typu "jak można zarobić na dużych wahaniach kursów?". Dlatego postanowiłem napisać krótki artykuł, aby nikt nie sądził, że polecam Wam zwykłe stawianie zakładów na drużyny na które kurs spada.

Odpowiadam:
Od kilku lat zarabiam na zakładach bukmacherskich grając wyłącznie systemem surebet. W skrócie to znaczy, że zarabiam na różnicach kursowych u bukmacherów. Kontruję wszystkie zakłady, nawet takie w których jestem na 99% pewny, że zakład jest ustawiony (w takich przypadkach gram jednostronnego surebeta). Nie będę opisywał całego systemu.

Opiszę w szybki sposób jak każdy z Was, mógł zarobić dzięki informacji którą dodałem na Fan Page'a. Sytuacja o której pisze Roman, dotyczyła spotkania tenisa ATP Bastad Doubles.

Peralta J./Zeballos H. vs Granollers-Pujol M./Marrero S. D.

13 Lipca wieczorem (dzień przed meczem), nagle zaczęły spadać kursy na wygraną Peralta J./Zeballos H.


Takie zdjęcie dodałem na tablicy na Facebook'u. Przedstawia ono to, że w tamtym momencie, można było zarobić do 25% zainwestowanych pieniędzy zawierając odpowiednie zakłady. Czyli przykładowo stawiając 48 złote i 10 groszy na wygraną "gospodarzy" po kursie 2,6 u bukmachera Oddsring oraz w tym samym momencie 51 złotych i 90 groszy na wygraną "gości" po kursie 2,41 w Pinnacle - niezależnie od wyniku zarobilibyśmy 25 złotych. Bardziej przejrzyście widać to na zdjęciu poniżej


Inwestując 100 złotych mogliśmy zarobić 25 złotych. W tym przypadku to "goście" wygrali i zakłady weszły u bukmachera Pinnacle.

Poniżej możecie zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Zagrałem dwa zakłady. Pierwszy w Doxxbet po kursie 2.55 na wygraną "gospodarzy". Drugi w Pinnacle po kursie 2.38. Łączna stawka 62.14 Euro. Czysty zysk: +14,35 Euro (+63 złote)


Pozdrawiam i życzę wysokich wygranych !

PS. Wiele wiadomości dotyczy również systemu surebet. Nie dziwię się, że Was interesuje ten temat, bo jest to sprawdzony sposób na zarabianie na zakładach. Odpisuję jak mogę ale, żeby wszystko wytłumaczyć potrzeba dużo więcej wiedzy. Mam w planach wydanie mini poradnika / ebooka, który krok po kroku poprowadziłby początkujące osoby w tym systemie. Bądźcie cierpliwi :)

Edycja:
Pytanie dotyczące tego postu od Kamila: "Po przejrzeniu calego Twojego fp zaskoczylem sue troche stawkami ktorymi grasz. Myslalem ze sa to troche grubsze sumy ze wzgledu na to ze surebetow, moge sie mylic - nie ma zbyt duzo, a jesli sa to wiekszosc rzedu kilku procent."

Moja odpowiedź: "Witam, stawki dobieram odpowiednio do ryzyka. Im wyższy % surebeta tym większe ryzyko, że jeden z bukmacherów zwróci stawkę. Moje stawki zależą również od limitów na zakład. 30 Euro, taki miałem limit u bukmachera Doxxbet. Nie jest to jedyny surebet, którego zagrałem na ten mecz. Grubsze sumy gram coraz rzadziej ze względu na limity. Rzadko który bukmacher przyjmie ode mnie kwoty powyżej 1000 zł. Nie wliczając w to azjatyckich bukmacherów (Sbobet, Dafabet, Pinnacle) oraz giełdy betfair. Czy surebetów nie jest zbyt dużo? Każdy może mieć swoje zdanie. Dla jednych jest mało, dla innych całkiem sporo. Dla mnie wystarczająco, żeby zarobić w ciągu dnia średnio 250 złotych. Wszystko zależy też od dnia i godzin w których się stawia zakłady. No i jak sam powiedziałeś, występuje większość surebetów rzędu kilku % - wtedy bez mniejszego ryzyka można zagrać za dużo większą kwotę. Znaczenie ma też rodzaj sportu jaki gramy, w tym przypadku był to tenis i ze względu na różne rozliczanie kreczy przez bukmacherów w tej sytuacji występowało niewielkie prawdopodobieństwo, że jeden zakład zostanie zwrócony a drugi zostanie przegrany. Taki sam % prawdopodobieństwa był też na to, że jeden zakład zostanie wygrany a drugi zwrócony - jeszcze większy zarobek. Pozdrawiam !"

Kolejne pytanie od "kolejnego" Kamila: "Takie pytanko a propo wpisu na blogu o surebetach,  z czystej ciekawości?  Czy opłaca się śledzić przez kilka godzin dziennie giełdę i spadki kursów na przeróżne zakłady, aby zagrać za łączną kwotę surebeta za 60 euro i zgarnąć 63 zł zysku?"

Moja odpowiedź: Witam, samemu będzie Ci bardzo trudno zauważyć takie spadki. Dlatego powstały wyszukiwarki surebetów. Osobiście korzystam i mogę polecić wyszukiwarkę www.betburger.com . Pozdrawiam !